NIE MA ODWROTU OD SYSTEMU KAUCYJNEGO

Fot. materiały prasowe Łukasiewicz-PIT

Musimy zrozumieć, że od systemu kaucyjnego nie ma odwrotu – mówił Tomasz Markowski z Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny (PIT) podczas panelu dyskusyjnego „System kaucyjny: wyzwania dla branży i samorządów. Jak pogodzić różne perspektywy?”. Jak dodał Robert Jansen z Deutsches Pfandsystem GmbH, wszyscy powinni się zobowiązać, że idą w jednym kierunku i że to jest jedyna opcja.

Sieć Żabka od kilku lat aktywnie włącza klientów swoich sklepów w zbiórkę opakowań nadających się do ponownego użytku lub przetworzenia, testując różne formy ich zwrotu. Oprócz wprowadzenia EKOmatów, czyli maszyn do selektywnej zbiórki, sprawdza również, jak zachęcić klientów do oddawania opakowań i jakie formy komunikacji z nimi są najskuteczniejsze. Nagrodą dla klienta są w tym przypadku punkty w aplikacji lojalnościowej, a zaangażowanie w zbiórkę rośnie wraz z liczbą przyznanych punktów. Testy prowadzone są m.in. w Bydgoszczy i Zielonej Górze.

By odnieść opakowanie do sklepu, konsument potrzebuje sprawnie działającego systemu. On musi być powszechnie dostępny – przekonywała Joanna Kasowska, Quality Standards & Climate Protection  Director w Grupie Żabka. Bardzo ważne jest rozmieszczenie punktów zbiórki oraz ich sprawne funkcjonowanie, tak by łatwo było do nich dostarczyć zużyte butelki i oczywiście oddać – dodała.

Zgadzał się z tym Tomasz Markowski, dyrektor Centrum Transformacji Cyfrowej w Łukasiewicz – Poznańskim Instytucie Technologicznym. Jego zespół stworzył recyklomat, który – poza drukowaniem paragonów czy obsługą kart – zwraca też pieniądze na konto bez konieczności posiadania przy sobie karty płatniczej czy telefonu – wystarczy wcześniej w aplikacji zakodować swój numer konta w postaci trzech słów: O poziomie zwrotów decydują dwa główne czynniki, wysokość kaucji i wygoda. O ile na ten pierwszy nie mamy wpływu, na drugi już tak. Stworzyliśmy rozwiązanie, które idzie w kierunku wygody zwrotu i pozwala zbierać opakowania tam, gdzie powstają. Zadbaliśmy też o to, by transakcje były bezpieczne – mówił.

W Niemczech system kaucyjny działa od 1 maja 2006 roku, a jego jedynym operatorem jest Deutsches Pfandsystem GmbH.

Nie mieliśmy żadnych przepisów, standardów, specyfikacji – wspominał Robert Jansen, General Manager w Deutsches Pfandsystem GmbH. Rząd po prostu oznajmił przedsiębiorcom, że wprowadza system kaucyjny, bo w przeciwnym razie wprowadzi zakaz sprzedaży butelek jednorazowych, i że kaucja wynosić będzie 25 eurocentów. Musieliśmy sami taki system wypracować – stwierdził Jansen.

Trwało to półtora roku, ale dziś poziom odzysku wynosi 98 procent. Kilka lat zajęło edukowanie i przekonywanie konsumentów.

W 2006 roku skupiliśmy się na reklamach w telewizji, gdzie w prosty sposób chcieliśmy wytłumaczyć cały obieg butelki – od zakupu po recykling. Na recyklomatach umieściliśmy obrazkowe instrukcje, jak z nich korzystać. Dla nas najważniejsze było, by ludzie zaakceptowali system kaucyjny – dodaje Robert Jansen.

Na kwestię edukacji zwracali też uwagę pozostali uczestnicy panelu.

Już dziś mamy kilku operatorów systemu kaucyjnego, a będzie ich jeszcze więcej. Do tego mamy kilka dużych sieci handlowych, które będą zobowiązane do odbioru opakowań w ramach systemu. Ważne, by ich komunikacja, komunikacja operatorów, była jednolita – tłumaczyła Joanna Kasowska z Grupy Żabka.

Edukacja i komunikacja są o tyle ważne, że wprowadzenie systemu kaucyjnego wpłynie na wzrost cen napojów. Doliczona będzie do nich nie tylko kaucja, ale także opłata, którą producenci będą musieli odprowadzić do operatora systemu.

System kaucyjny wpłynie też na koszty odbioru śmieci, ponieważ zmniejszy się ilość odpadów plastikowych i szklanych, a firmy będą musiały sobie to zrekompensować – zauważył Tomasz Markowski.

Joanna Kasowska zwróciła też uwagę, że sukces systemu kaucyjnego będzie w dużej mierze zależał od trzech czynników. Są to: zaangażowanie sklepów i ich pracowników, zaangażowanie konsumentów oraz sprawnie działający operatorzy. Wszyscy uczestnicy systemu kaucyjnego muszą też działać na podstawie jasnego i stałego prawa. – W mniejszych sklepach część zbiórek będzie wykonywana ręcznie. Ich właściciele muszą wiedzieć, że im się to opłaci, że operator systemu zapłaci im za to odpowiednią kwotę – dodała.

Małe sklepy mogą mieć też problem z przechowywaniem dużych ilości oddanych opakowań, dlatego ważna będzie ich efektywna logistyka zwrotna.

Panel odbył się podczas Międzynarodowych Targów Techniki Pakowania i Etykietowania TAROPAK, a jego organizatorem był Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny. Dyskusję moderował prof. Ryszard Cierpiszewski, kierownik Katedry Jakości Produktów Przemysłowych i Opakowań na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

oprac. jp (źródło: materiały prasowe Łukasiewicz-PIT)

OSTATNIE

Scroll to Top