
Fot. Henryk-Borawski-CC-BY-SA-3.0
Na utworzenie systemu kaucyjnego potrzeba dwa lata, a na powstanie organizacji parasolowej potrzeba dwóch, trzech lat – powiedział – Piotr Romańczuk, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju i środowiska w Grupie Maspex – cytowany przez Portalspozywczy.pl w trakcie debaty „GOZ – patent na przyszłość w biznesie”, która odbyła się podczas Forum Rynku Spożywczego i Handlu.
W opinii Piotra Romańczuka ustawa o systemie kaucyjnym pisana była pod jednego operatora.
Takiego modelu jak w Polsce, nie ma nigdzie. Ja bym powiedział, że u nas będzie eksperymentalny system kaucyjny. Pierwsze zezwolenia na bycie operatorem dostały firmy odpadowe. W żadnych kraju, oprócz Niemiec, firmy odpadowe nie są tak zaangażowane w system kaucyjny – tłumaczył.
Piotr Romańczuk, Maspex
Rok temu uchwalono ustawę, która jest w tej chwili modyfikowana. Uważam, że nie są to ostatnie poprawki – mówił dyr. ds. zrównoważonego rozwoju i środowiska Grupy Maspex. Ustawa ma służyć po to, żebyśmy jako wprowadzający zrealizowali określone poziomy zbiórki recyklatu – w pierwszym roku jest to 77 proc., a w ostatnim roku, czyli w 2029, to już 90 proc. Jeżeli tego nie zrealizujemy, będziemy ponosili opłaty produktowe, czyli tak naprawdę kary – dodał.
Występująca również w trakcie Forum Rynku Spożywczego i Handlu, Katarzyna Grabarska, starszy manager ds. eko-projektowania opakowań, Jeronimo Martins Polska S.A., przekonywała, system kaucyjny powinien wejść w życie najwcześniej 1 stycznia 2026 r. m.in. z tego względu, że brakuje instytucji parasolowej.
Jak zaznaczyła Katarzyna Grabarska, Biedronka, jako sieć handlowa, musi podpisać umowę na odbiór opakowań objętych systemem kaucyjnym ze wszystkimi operatorami. Jak dodała, brakuje instytucji parasolowej, systemu operacyjnego, dlatego na tę chwilę siec prowadzi pilotaż systemu kaucyjnego w ok. 15 z 3700 wszystkich sklepów sieci Biedronka w Polsce. Po wejściu systemu kaucyjnego w życie firma będzie zobowiązana do odbioru opakowań objętych systemem kaucyjnym ze wszystkich swoich sklepów.
Nie ma jeszcze systemu operacyjnego. Co też jest dla nas problemem, bo nie wiem, jak będzie wyglądał system rozliczeń pomiędzy operatorami. Jako Biedronka wierzymy, że system kaucyjny jest potrzebny. My też dbamy o środowisko i chcemy, żeby te opakowania wracały. A opakowania PET mają największą szansę powrotu i tego, żeby faktycznie były ponownie użyte. Dla nas jest to ogromna praca logistyczna – dodała Grabarska.
oprac. jp (źródło: Portalspozywczy.pl)