
Fot. Andreas Brücher Museum des Heimatvereins Hörde CC BY-NC-SA 4.0
Na granicy niemiecko-austriackiej zaczyna kwitnąć „turystyka kaucyjna”. A to wszystko za sprawą znaczących różnic w kaucji za butelki po piwie.
Od początku lutego konsumenci w Austrii otrzymali o 3,90 euro więcej za skrzynkę zawierającą 20 pustych butelek po piwie niż w Niemczech. Tłem jest wzrost kaucji za butelki wielokrotnego użytku w sąsiednim kraju z 9 do 20 eurocentów za butelki piwa. W Niemczech kaucja za butelkę wynosi 8 eurocentów. Ponadto kaucja za skrzynkę na piwo w Austrii jest od pewnego czasu dwa razy wyższa niż w Niemczech i wynosi 3 euro – informuje Tagesschau.
Teraz pojawiają się pierwsze skargi, że jest to wykorzystywane przez konsumentów.
W ciągu pierwszych kilku dni tendencja była katastrofalna – mówi Christian Thiel z browaru Schönramer w Petting. Znam przypadek, w którym ktoś podjechał do małego marketu z napojami z przyczepą z 50 skrzynkami. Ale on się z tym nie pogodził – dodaje.
Stowarzyszenie Browarów Austriackich zwraca uwagę, że sprzedawcy detaliczni powinni odbierać tylko normalne ilości pustych opakowań z gospodarstw domowych – i tylko te skrzynki, które sami mają w swoim asortymencie. Dane dotyczące ewentualnej „turystyki depozytowej” nie są dostępne, mówi rzecznik prasowy Związku Browarów Austriackich Florian Berger.
Spar Austria poinformował, że w strefie przygranicznej, na przykład w Salzburgu i Górnej Austrii, do tej pory nie zarejestrowano żadnej specjalnej turystyki depozytowej. Należy się jednak obawiać, że teraz to się zmieni ze względu na liczne doniesienia medialne.
opr. jp (źródło: Tagesschau, ARD)